Samochód w leasingu – fakty i mity na temat finansowania auta
Mit. Jeszcze kilka lat temu rzeczywiście tak było, jednak ustawa deregulacyjna z roku 2011 sprawiła, że również osoby fizyczne mogą leasingować auto. W chwili obecnej leasing konsumencki cały czas zyskuje na popularności i można się spodziewać, że będzie zyskiwał nadal tak długo, aż wiedza o jego dostępności się upowszechni.
Im wyższa rata, tym niższa kwota wykupu
Fakt. Każda firma leasingowa zarabia naliczając prowizję, jednak z punktu widzenia ostatecznego zysku kwestia, czy zostanie ona doliczona do kwoty wykupu, czy do raty, nie ma większego znaczenia. Jeśli mamy do czynienia z leasingiem, w którym zarówno raty, jak i wykup będą drogie, to niezależnie od tego, jak leasingodawca będzie motywował ustalenie wysokiej ceny – lepiej poszukać innej firmy.
Leasingobiorca nie jest właścicielem samochodu
Fakt. Przynajmniej do czasu, aż auto zostanie wykupione. Co to oznacza z punktu widzenia użytkownika auta? Przede wszystkim to, że musi dotrzymywać nakładanych na niego przez leasingodawcę obostrzeń (np. serwisowanie w konkretnym warsztacie) i że w przypadku spowodowania szkody jego rola ograniczy się do jej zgłoszenia i podania okoliczności zdarzenia – całą resztę leasingodawca załatwia bezpośrednio z ubezpieczycielem.
Leasingobiorca ma obowiązek wykupu auta
Mit. Wykup samochodu jest prawem, a nie obowiązkiem leasingobiorcy. Jedyną konsekwencją, która wynika z braku uregulowania kwoty wykupu leasingowanego auta jest utracenie prawa do korzystania z niego i pozostanie własności przy firmie leasingowej.
Firmy leasingowe podlegają takim samym regulacjom, jak banki
Mit. Działalność banków jest regulowana osobną ustawą, czyli prawem bankowym. Firmy leasingowe natomiast działają na podstawie kodeksu cywilnego. Różnic ta jest widoczna w kilku miejscach, np. zróżnicowanie jeśli chodzi o warunki umów jest znacznie większe w przypadku leasingów niż w przypadku kredytów bankowych, a ich uzyskanie jest zazwyczaj łatwiejsze – banki przed udzieleniem finansowania zawsze pieczołowicie weryfikują wypłacalność kredytobiorców.
Warto korzystać z usług leasingodawców o ugruntowanej pozycji na rynku
Fakt. Oczywiście nowych leasingodawców nie można całkowicie skreślać, chociażby dlatego, że w ich przypadku ceny kształtują się dużo bardziej zachęcająco. Firmy, które działają od lat, są jednak znacznie bardziej godne zaufania, ryzyko zniknięcia z rynku bez uregulowania wszelkich zobowiązań jest praktycznie zerowe, a do tego mają wypracowane skuteczne procedury działania, dzięki którym współpraca z nimi przebiega płynnie.