Mir domowy może być naruszany również przez egzekucję banku
Co do zasady za naruszenie jakiegokolwiek dobra prawnego możemy się starać przed sądem o wypłatę stosownego zadośćuczynienia. W jednym ze swoich ostatnich wyroków Sąd Najwyższy dokonał szerszej interpretacji miru domowego i naruszenia nietykalności mieszkania. Stwierdził on mianowicie, że może on zostać naruszony poprzez nieuzasadnioną egzekucję albo licytację a nawet przez groźbę wykonania tych działań.
Sąd Najwyższy zajął się sprawą małżonków Jolanty i Czesława W. , mieszkańców jednej z podwarszawskich miejscowości. W stosunku do ich majątku Bank prowadził egzekucję niespłaconego kredytu, który został zaciągnięty poprzez sfałszowanie odpowiednich dokumentów. Dokonał tego były wspólnik Jolanty W. w porozumieniu z pracownicą banku, która ułatwiła dokonanie całego procederu od strony formalnej. Pani Jolanta dowiedziała się o zaciągniętym zobowiązaniu dopiero w momencie wezwania do zapłaty i podjętych czynnościach przez komornika, który dochodził wierzytelności z majątku obu małżonków. Same działania skierowane na zablokowanie egzekucji komorniczej trwały przez kilka lat. Przez ten czas o niespłaconym kredycie plotkowali już sąsiedzi a informacja o długu dotarła nawet do pracodawców pary. Warto nadmienić, że zła opinia zaszkodziła w szczególności Panu Czesławowi, który wykonuje mandat samorządowca. Oprócz tego małżonkowie, co rusz napotykali nowe problemy.
Kupienie zwykłego sprzętu AGD do domu stanowiło dla nich problem nie do przejścia, bowiem poprzez dług figurujący przy ich danych zostali wpisani na listę nierzetelnych dłużników. W tym zakresie musieli prosić o pomoc osoby sobie najbliższe, aby to one były stroną umowy zakupu.
W takich okolicznościach małżonkowie wystąpili z powództwem przeciwko bankowi o naruszenie ich dóbr osobistych i wypłatę stosownego zadośćuczynienia. Wyrokiem Sądy Apelacyjnego w Warszawie na rzecz Jolanty W. zostało zasądzone zadośćuczynienie w wysokości 50 tys. zł. W swoim uzasadnieniu sąd podniósł fakt, że kłopoty prawne i prowadzona egzekucja była nieodłącznie związana z problemami zdrowotnymi, które wystąpiły u Pani Jolanty. Powyższa suma miała stanowić rekompensatę za poniesiony przez nią uszczerbek na zdrowiu. Jednocześnie nie przychylił się do twierdzenia powodów, że doszło do naruszenia innych dóbr osobistych w szczególności miru domowego.
Małżonkowie nie zgodzili się z wyrokiem i w ich imieniu została złożona skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.
Pozwany bank w dalszym ciągu stał na stanowisku, że wbrew własnej woli został wplątany w całą sprawę przez nieuczciwego pracownika a w momencie, gdy dowiedział się, że umowa kredytu została zawarta w sposób wadliwy dokonał zwrotu ściągniętych kwot z majątku powodów wraz z kosztami prowadzonej egzekucji.
Sąd Najwyższy nie przychylił się do argumentacji pozwanych i stwierdził, że wypłata zadośćuczynienia należy się również za naruszenie nietykalności mieszkania.
Jeden z sędziów składu orzekającego Sądu Najwyższego stwierdził jasno, że nietykalność mieszkania wyszczególniona wprost w art. 23 Kodeksu Cywilnego może zostać naruszona nie tylko przez fizyczne do niego wtargnięcie, ale równie poprzez różnego rodzaju działania prawne. W pierwszej kolejności może to być bezprawnie przeprowadzona eksmisja, ale również sama prowadzona egzekucja i zbliżone działania, które tworzą realną groźbę pozbawienia prawa do zamieszkiwania we własnym mieszkaniu, jeżeli poszkodowany nie posiada innego miejsca zamieszkania. Poprzez te słowa Sąd Najwyższy „rozszerzył” pojęcie ochrony nietykalności mieszkania.
Tym samym zostało potwierdzona zasada mówiąca o tym, że dobra osobiste ujęte przez ustawodawcę w art. 23 Kodeksu Cywilnego nie stanowią zamkniętego katalogu a ich interpretacja (z racji tego, że nie posiadają ustawowej definicji) zależy w dużej mierze od konkretnego orzeczenia sądu i jego uzasadnienia.
Warto podkreślić, że powód nie musi znać prawa a naruszenie jakiegokolwiek dobra prawem chronionego może być opisane jego własnymi słowami. To sąd ostatecznie ma za zadanie sprawdzić czy do naruszenia faktycznie doszło i jeśli tak to zasądzić stosowne zadośćuczynienie.