Liberalna polityka udzielania kredytów a kondycja finansowa przeciętnego Kowalskiego.
Bez wątpienia z punktu widzenia stabilności całego systemu bankowego nie jest dobra sytuacja, w której kredyt może otrzymać praktycznie każda „osoba z ulicy”. W pewnym SKOKu miało miejsce takie zdarzenie, że doradcy finansowi pragnąc wyrobić własny plan i zwiększyć otrzymywane premie przymykali oko na poważnie niedociągnięcia potencjalnych kredytobiorców. W ten sposób doszło do sytuacji, w której ponad 40% zaciągniętych zobowiązań nie było spłacanych terminowo. Z jednej strony spowodowało to znaczne straty po stronie banku a z drugiej nie możemy zapominać o ciężkiej sytuacji osób, które pozyskały kredyt a nie są go w stanie realnie spłacić.
Niewłaściwy polityka kredytowa banków doprowadziła już wiele polskich rodzin na skraj załamania kredytowego. Jeżeli bowiem ktoś już raz wpadł w pętlę zadłużenia to tak łatwo z niej nie wychodzi. Konieczny w tym przypadku jest proces oddłużania, czyli doprowadzenia osobistych finansów do równowagi pieniężnej, nawet tej względnej.