Długi partnerów nas nie interesują. Mężczyźni idą w „tango” a kobiety płaczą i płacą.

Długi partnerów nas nie interesują. Mężczyźni idą w „tango” a kobiety płaczą i płacą.Długi partnerów nas nie interesują. Mężczyźni idą w „tango” a kobiety płaczą i płacą.

Statystyki pokazują się większość z nas podejmując relację z nowym partnerem nie jest zorientowana w kwestii jego ewentualnego zadłużenia. Szczególnie ufne w tym zakresie bywają Panie i to na swoje nieszczęście, ponieważ to one bardzo często muszą spłacać zobowiązania, które zaciągał ich były partner.

Krajowy Rejestr Długów zlecił badania na ten temat a uzyskane wyniki przedstawiają dość ciekawy obraz relacji damsko męskich w kontekście posiadania zadłużenia. Okazuje się, bowiem, że aż 84% ankietowanych nie interesuje się, jaka jest kondycja finansowa jego nowego partnera a w szczególności czy posiada on jakieś niespłacone zobowiązania. Tylko, co siódma osoba interesowała się położeniem majątkowym swojego partnera. Natomiast największe zainteresowanie w tej materii przejawiały osoby w wieku średnim od 35 do 44 lat (aż 21,1%). Na drugim biegunie znalazły się osoby po 60 roku życia, w tej grupie tylko 9,9% sprawdzało partnera pod tym kątem.

Kobiety splacaja dlugi swoich partnerowMożna powiedzieć, że najbardziej dmuchały na zimne osoby mieszkające osobno i posiadające status kawaler/panna. Przeszło 28% w tej grupie było

zaciekawionych kondycją finansową drugiej strony. Największe zaufanie a przez to najmniejsze zainteresowanie długami partner deklarowały osoby żyjące w związkach formalnych. W grupie zamężnych kobiet i żonatych mężczyzn wskaźnik „zainteresowania” wyniósł 12,1%.

Miłość Ci wszystko wybaczy?

Z przeprowadzonego badania wynika, że wzrasta odsetek osób, które interesują się sferą finansową u swojego partnera, rośnie również ogólna świadomość Polaków, co do finansów i regulowania zadłużenia z zaciągniętych pożyczek i kredytów.

Wyniki pokazują, że nieco ponad 5 % badanych musiało kiedykolwiek w życiu spłacać zobowiązania, które zaciągnął ich były mąż/żona/partner/partnerka. Jednak w tej grupie bardziej pokrzywdzone zdają się być kobiety, ponieważ ich odsetek wynosi aż 68%. Przeważają tutaj panie ze średnim wykształceniem (jest ich 47%), mieszkające w miejscowościach do 100 tys. mieszkańców (55 %) jak również te, które nie sprawdzały na początku znajomości swojej miłości pod kątem zaciągniętych długów (64 %).

Źródłami niespłaconych zobowiązań były najczęściej kredyty gotówkowe zaciągane w bankach i innych instytucjach finansowych, kredyty hipoteczne jak również długi u rodziny i znajomych. Dużo rzadziej chodziło o niezapłacone rachunki za Internet, telefon media czy też zakupy ratalne.

Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela…

Święty węzeł małżeński jak się zwykło mówić wiąże partnerów na wielu płaszczyznach. Niekiedy jednak dla niektórych osób staje się być zbyt ciasny, szczególnie w kwestiach zadłużenia drugiego partnera. Badanie pokazuje, że w grupie osób, które pozostawały w związkach formalnych ponad połowa

pozyczki placa kobietybyła zmuszona spłacać zobowiązania po swoim „byłym” (wskaźnik ten wyniósł aż 58,8%). Dla porównania w związkach nieformalnych problemy z długami byłego partnera miało „tylko” 36,3 % badanych. W prawie połowie sytuacji suma zadłużenia nie była wyższa niż 15 tys. zł. Co ciekawe 13% osób pytanych nie chciało udzielić odpowiedzi na to pytanie a 20 % respondentów nie była w stanie oszacować wysokości pozostawionego przez partnera zadłużenia.

Wyniki przeprowadzonych badań uczulają na jedną bardzo ważną kwestią. Pieniądze i sprawy finansowe nie mogą być w związku dwojga dorosłych ludzi tematem tabu. Warto ze sobą rozmawiać na ten temat i mieć świadomość, jaka jest kondycja majątkowa drugiej strony. Stare przysłowie mówiące o tym, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć sprawdza się w tej sytuacji całkowicie. Tylko rzetelne podejście do tematu uchroni nas w przyszłości przed rozczarowaniami, które w każdym związku mogą się przecież przytrafić.

Scroll to Top