Inflacja to zjawisko, które mocno wpływa na gospodarkę i finanse każdego kraju. Z jednej strony wzrost cen powoduje spadek siły nabywczej pieniądza, z drugiej natomiast zwiększa wartość kredytów. Czy nadpłata kredytu w czasie inflacji jest opłacalna? Odpowiedzi na to pytanie udzielił jeden z ekspertów od finansów.
Zacznijmy od tego, czym jest nadpłata kredytu. Jest to dodatkowa wpłata, jaką kredytobiorca dokonuje na swoje konto kredytowe w banku. Dzięki temu spłata zobowiązania następuje szybciej niż w przypadku zwykłych, comiesięcznych rat. Warto jednak pamiętać o tym, że działanie to wiąże się z dodatkowymi kosztami z tytułu prowizji i odsetek, które trzeba zapłacić za wcześniejszą spłatę kredytu.
Wróćmy jednak do samej inflacji. Jak już wspomnieliśmy, w czasie jej wzrostu wartość kredytów również rośnie. To oznacza, że dokonując nadpłaty w takim czasie, kredytobiorca może oszczędzić spore sumy pieniędzy na odsetkach. W praktyce jednak nie zawsze tak jest.
Jak tłumaczy ekspert, decydując się na nadpłatę kredytu w czasie inflacji, trzeba dokładnie obliczyć, czy to się opłaca. Wystarczy porównać wysokość odsetek, jakie trzeba zapłacić za kilka rat z góry z wartością inflacji. Jeżeli różnica jest na tyle duża, że korzyści finansowe z nadpłaty będą znaczne, to można śmiało decydować się na to rozwiązanie.
Należy jednak pamiętać, że nadpłata kredytu wiąże się z dodatkowymi kosztami. Banki pobierają prowizje za wcześniejszą spłatę zobowiązania. Może okazać się, że koszt tych prowizji będzie większy niż oszczędności z niskimi odsetkami spowodowanymi inflacją.
Podsumowując, nadpłata kredytu w czasie inflacji zawsze wymaga dokładnego przeliczenia korzyści i kosztów. Warto skorzystać z kalkulatora nadpłat kredytowych, który pozwoli obliczyć, czy nadpłata będzie opłacalna. Decyzja zależy także od sytuacji finansowej kredytobiorcy. Jeśli nie ma pieniędzy na to, by dokonać dodatkowej wpłaty, to nie warto pakować się w dodatkowe koszty związane z nadpłatą.